W ciągu ostatniego roku wszyscy dziennikarze, publicyści, internauci piszą o Ukrainie posługując się fałszywymi stereotypami, historycznymi bajkami, które uniemożliwiają nam dostrzeżenie i zrozumienie fenomenu polityczno-społecznego tego kraju, któremu historia podarowała w 1991 niepodległość.

Dwa skrzydła współczesnej Ukrainy to Galicja i Donbas, te regiony różni wszystko: podejście do pojęcia narodu, odpowiedzi na pytanie czym jest Ukraina i kto może być jej obywatelem, geneza powstania i historia. Dla polskiego społeczeństwa Donbas to pojęcie nieznane, co przeciętny Polak – a także dziennikarze, którzy o nim piszą – wie o tym regionie? Praktycznie nic.

Wiemy, że znajduje się tam centrum wydobywcze węgla, ale nie pamiętamy, że górnicy jednomyślnie poparli powstanie niepodległej Ukrainy w 1991 roku. Zgodnym chórem pisząc o Donbasie posługujemy się starymi metodami historycznymi próbując na ten socjologiczny kocioł rzucić sieć utkaną z pojęć wypracowaną na zachodnich i polskich uniwersytetach. Walka klas, nacjonalizm, modernizacja, industrializacja, naród – i przy pomocy tych pojęć zamiast coś wyjaśnić i zrozumieć, skazujemy się na niewiedzę, całkowicie błędne diagnozy.

Zastanówmy się przez moment nad cudem współczesnej Ukrainy, nad krajem o dwóch sercach, dwóch Piemontach, które przez 23 lata próbowały zbudować jedno państwo. Bezskutecznie. Pisząc o Ukrainie musimy jednak pamiętać cały czas o tym, że spośród znanych postaci politycznych Rosji, za niepodległością Ukrainy, opowiedziała się tylko Helena Bonner, wdowa po Andrzeju Sacharowie. Wszyscy inni – na czele z Sołżenicynem – uważali i uważają nadal, że odrywać Ukrainę od Rosji – tak określał ten proces autor „Gułagu” – to tak jakby ciąć w żywym ciele.

Wszyscy powtarzali słowa Lenina, że jeśli Rosja utraci Ukrainę, to tak jakby utraciła głowę. Powróćmy do genezy społecznej współczesnej Ukrainy. Co różni Lwów od Doniecka? Co różni Galicje od Donbasu? Tożsamość Lwowa, który jest symbolem całej ukraińskiej Galicji, jest owocem projektu modernizacji zrealizowanego przez Habsburgów, który wybitny ukraiński historyk – Hrycak proponuje nazwać „modernizacja przez biurokratyzację”.

Inicjatorami zmian w tym regionie nie byli przedsiębiorcy czy bankierzy, lecz urzędnicy, Donbas jest przeciwieństwem Galicji w tym sensie, że powstał w wyniku industrializacji. Co więcej np. Donieck rozwinął się odmiennie od większości miast carskiej Rosji, gdzie miasta powstawały – podobnie jak galicyjski Lwów – jako centra o charakterze administracyjnym. Donbas jest fenomenem w historii Rosji, od końca XVIII wieku, gdy odkryto pierwsze złoża węgla kamiennego Donbas zaczął rozwijać się jako ośrodek przemysłu wydobywczego i ciężkiego. Dawne Dzikie Pola zmieniły się w centrum specyficznej kultury robotniczej, która do dzisiaj tam panuje.

Ten region przemysłowy został stworzony przez przesiedleńców ale nie tylko przez Rosjan, uciekali tam – jak w dawnej Rzeczpospolitej na Zaporże – niespokojne duchy, fale emigrantów – różnej narodowości – zalewały ten region tworząc coś wyjątkowego w skali rosyjskiego imperium. Donbas nazywano Nowa Rosją – jednak równie dobrze można go było porównać z Dzikim Zachodem w Stanach Zjednoczonych.

Przybywali tam uciekinierzy religijni –Żydzi, Polacy, Niemcy a nawet Anglicy – oraz ofiary eksploatacji ekonomicznej z całej Europie Wschodniej i Środkowej. Przybywali tam jak emigranci do kraju wspaniałych możliwości, jak do nowego Eldorado. W sensie kulturowym i obyczajowym Donbas z przełomu wieku XIX i XX przypominał Australię, której mieszkańcy składali się z przestępców zsyłanych tam przez rząd Królowej Wiktorii.

Tożsamość mieszkańców Donbasu nie jest ani antyukraińska ani prorosyjska – a przynajmniej taka nie była do czasów Majdanu – została zbudowana na fundamencie szeroko pojętej wolności, jaka uosabiały peryferyjne ziemie południowych rubieży Imperium Rosyjskiego. W sensie socjologicznym Donbas jest ciałem obcym w imperium Rosji i państwie Putina.

Czy ktoś jeszcze wie, że Donieck nazywał sie pierwotnie Juzówka, a nazwa ta pochodziła od nazwiska brytyjskiego przedsiębiorcy Johna Hughesa? W 1924 roku Juzówkę zmieniono na Stalino i dopiero w 1961 roku na Donieck. Donbas jest dzieckiem żywiołowego często przestępczego kapitalizmu. Fenomen jego rozwoju polegał na tym, że industrializacja nie pociągała za sobą urbanizacji. Juzówka – ówczesny Donieck – w ogóle nie przypominał ośrodka typu miejskiego. Był to wg. Hrycaka: „konglomerat wsi rozsianych wokół wielkiej fabryki metalurgicznej”.

Wyobraźmy sobie setki baraków robotniczych, zbudowanych w błocie, zamieszkałych przez obieżyświatów całego świata, którzy po skończonej pracy zaczynali pić i rozrabiać, była to kultura „noża i wódki”. Nikt ich nie pilnował, nie funkcjonowała tam władza państwowa, co więcej ożywienie gospodarcze w Doniecku nie miało żadnego wpływu na okoliczne terytorium. W pobliskich wsiach ludność nadal orała drewnianym pługiem, w którym nie było ani grama metalu. Wiek XI funkcjonował tuż obok wieku XX.

W Donbasie dominowali nierosyjscy właściciele i region ten – w sensie instytucjonalnym – był bardziej związany z Zachodem aniżeli z sąsiednimi rosyjskimi guberniami. W Donbasie nie zdobyła żadnych zwolenników – na przełomie wieku XIX i XX – ideologia marksistowska. Pojecie „walki klas” było przez mieszkańców Doniecka wyśmiewane. Donbas był typowym anarchio-kapitalistycznym regionem w którym jego mieszkańcy – mimo, ze posługiwali się językiem rosyjskim – byli wynarodowioną i odpaństwowioną grupą społeczną, wyznająca spontanicznie teorie polskiego anarchisty Machajskiego.

Paradoksalnie władza radziecka umocniła fundament tradycyjnej kultury Donbasu uświetniając kult pracy fizycznej. Donbas jest regionem realizującym sny postmodernistów o państwie, gdzie zanika więź narodowa i etniczna, także klasowa i jedyną więzią utożsamiającą obywateli z ich państwem jest ich ekonomiczna aktywność. Donbas można nazwać – prefiguracją postmodernistycznego społeczeństwa. Głównym założeniem ideowym polityków Donbasu, jest postulat formowania nowoczesnego narodu ukraińskiego na podstawie zasady obywatelstwa.

W tym kontekście w procesie kształtowania się ogólno ukraińskiej wspólnoty podstawowe znaczenia mają więzi ekonomiczne i polityczne, natomiast więzi narodowe, etniczne i kulturowe należą raczej do sfery prywatnej. W Donbasie nastąpił proces prywatyzacji „narodowości”, który jest analogiczny do procesu prywatyzacji „religii” ogłoszonego przez Kanta dwa wieki temu.

Przypomnę, że podstawowe założenia tego społecznego dogmatu, zostały definitywnie sformułowane przez Kanta w ‘’Krytyce czystego rozumu’’. Niemiecki filozof dokonał w niej oddzielenia wiary od wiedzy. Wiara jest dla niego czymś subiektywnym nie mającym nic wspólnego z racjonalnym poznaniem. Wiara i rozum są wg. niego nie do pogodzenia. To przekonanie jest kamieniem węgielnym liberalnego światopoglądu, którego przedstawiciele – zgodnie z logiką kantowskiej filozofii – twierdzą, że wiara jest czymś osobistym nie komunikowalnym i dlatego odnosi się ona tylko do sfery prywatnej i nie powinna odgrywać żadnej roli w polityce.

Polityka podlega prawom rozumu : wiara sferze ponadnaturalnej i jest ona aktem irracjonalnym. Dlatego nie ma na nią miejsca w sferze publicznej, dlatego państwo musi być świeckie, a chrześcijaństwo i wiara są przekonaniami prywatnymi. Dokładnie tak samo uważają ideolodzy kultury politycznej Donbasu w odniesieniu do więzi etnicznej i narodowej. Nie afiszuj się publicznie, że jesteś katolikiem. Nie afiszuj się publicznie, że jesteś Ukraińcem.

Konflikt miedzy Galicją i Donbasem nie jest konfliktem lokalnym, ograniczonym tylko do Ukrainy, ale wyraża on podstawowe tendencje współczesnego społeczeństwa globalnego, dlatego jest tak ważny i dlatego zaangażowany w niego jest cały świat.

P.S warto wprowadzić obyczaj podawania źródeł informacji, z których korzysta się w notce, zapomniałem to uczynić, więc robie to teraz: korzystałem z roczników Kultury Paryskiej – z lat 1991 – 2000 szczególnie z artykułów Osadczuka i Ungera – z książki Hrycaka – “Nowa Ukraina. Nowe interpretacje” – Wrocław 2009 i z rewelacyjnej książki dr. Marty Studennej Skrukwowej – “Ukraiński Donbas – Oblicza tozsamości regionalnej” – Poznań 2014

Piotr Piętak

Naczelny “Wiadomości Dnia” 1980-81, od 13 XII 1981. Red. “Wiadomości”. Od 1984 do 2003 – emigracja. Jako programista pracował we Francji i w Belgii. Wiceminister MSWiA w rządzie PiS.
Publikuje na www.mediologia.pl
Autor miesiąca Prawicy.net w lutym 2012

To jest: Piotr Piętak

Comments

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.